Opel pochwalił się ze światem fotografiami przedstawiającymi długo oczekiwaną Astrę nowej generacji. Po kilku latach od debiutu modelu J, niemiecki producent nie próżnował i dziś prezentuje naprawdę starannie dopracowany projekt, który wygląda lepiej niż przypuszczaliśmy.
Nowy Opel Astra V generacji wygląda znacznie lepiej od swojej poprzedniczki. Auto zyskało nowej, znacznie odważniejszej linii nadwozia. Astra jest także nieporównywalnie lżejsza od IV generacji, bo w wybranych wersjach wyposażeniowych waży o blisko 200 kilogramów mniej, a to coś, co wydaje się godne podziwu.
Opel zdradził też, że w pierwszych miesiącach produkcji Astra będzie oferowana z 3 wersjami silnikowymi: benzyny 1,0 oraz 1,4 Ecotec o mocach odpowiednio 105 oraz 145 KM oraz 1,6 CDTI o mocy 95 KM.
W porównaniu do swojej poprzedniczki, nowa Astra V generacji jest bardziej przestronna dla pasażerów i to mimo że auto jest o 5 centymetrów krótsze i 2 centymetry niższe.
Pasjonat motoryzacji z wieloletnim doświadczeniem, Jan Szymański jest sercem i duszą portalu motoryzacyjnego Łada Klub. Jego głęboka wiedza o branży, połączona z nieustającą ciekawością, pozwoliła mu na stworzenie jednego z najbardziej cenionych źródeł informacji motoryzacyjnych w Polsce.
komentarze 3
Gość
cze 12, 2021 at 02:45 pmProblem z Astrą jest taki, że ona w naprawdę bogatej konfiguracji prezentuje się naprawdę dobrze, ale jak przyjdzie co do czego i Opel wprowadzi do oferty bazowe wersje w akrylu, z mechanicznymi szybami bocznymi itd., to nie ma czego znów pozazdrościć. Generalnie auta z segmentu C wyglądają rozsądnie tylko wtedy, kiedy są w naprawdę bogatych wersjach – problem jest jednak taki, że pewnie fajnie wyposażona Astra z jakimś mocniejszym silnikiem niż 1,0 albo 1,4 l będzie kosztowała pewnie już nie 60,000 złotych ale 90,000 złotych, a to już absurdalna, zaporowa kwota dla auta z segmentu C. A jakie jest wasze zdanie na ten temat?
Gość
cze 12, 2021 at 02:45 pmDokładnie, mi też wydaje się, że Astra jest fajnym i w miarę dobrze wyglądającym autem, ale tylko jak właduje się w nią 30% ceny bazowej. Niestety za 90,000 złotych to można już szukać czegoś znacznie większego.
Gość
cze 12, 2021 at 02:45 pmPoza tym tyłem, który przypomina mi kilka modeli Alfa Romeo, to z przodu raczej niewiele się zadziało. Reflektory zostały rzeczywiście rozsunięte i zniknęły z maski, bo siedzą centralnie na błotnikach, to nie dostrzegam tutaj żadnej innowacyjnej myśli designerskiej. Takie tam przeciętne auto moim zdaniem.