20 kwietnia 2024

Niemiecki koncern udostępnił oficjalne fotografie najnowszej generacji modeli A4 w wersjach 4-drzwiowej oraz 5-drzwiowej. Znamy też konfiguracje silnikowe, które jako pierwsze pojawią się w ofertach katalogowych.

Zmiany w stylistyce premierowego Audi A4 są nieznaczne

Mimo że mówimy o całkowicie nowej generacji modelu A4, a nie drobnym liftingu, trudno dopatrywać się jakichś gwałtownych zmian stylistycznych. Nowe A4 zarówno w wersji 4- jak i 5-drzwiowej zyskało nieco większy grill, przeprojektowane reflektory czerpiące pełnymi garściami z technologii LED, a także kilka innych dodatków. Cała sylwetka sprawia wrażenie bardziej sportowej – głównie za sprawą nieco mniejszych przestrzeni okiennych po bokach.

Pod maskami premierowego Audi A4 wylądują m.in. silniki benzynowe o mocach w zakresie od 150 do 252 KM (odpowiednio jednostki 1,4 TFSI oraz 2,0 TFSI występujące w wariantach 252 oraz 190 KM).

Dla miłośników jednostek wysokoprężnych Audi oddaje 2-litrowego diesela o mocach 190 lub 150 KM oraz 3,0 TDI o mocy 218 lub 272 KM. Co prawda producent nadal nie podał bliższej daty premiery, to możemy się spodziewać, że Audi A4 debiutuje na przełomie października i listopada bieżącego roku.

Pasjonat motoryzacji z wieloletnim doświadczeniem, Jan Szymański jest sercem i duszą portalu motoryzacyjnego Łada Klub. Jego głęboka wiedza o branży, połączona z nieustającą ciekawością, pozwoliła mu na stworzenie jednego z najbardziej cenionych źródeł informacji motoryzacyjnych w Polsce.

Polecane wpisy

komentarze 3

  1. Gość
    Gość
    mar 21, 2015 at 12:22 pm

    Nuda i raz jeszcze nuda. Nie wiem jak wy, ale ja już czuję się zmęczony i znudzony kolejnymi generacjami, które nie wnoszą absolutnie żadnych nowości na rynek. Zamiast produkować 1 dobrze zaprojektowany model przez kolejne 10 lat i tylko robić jakieś małe liftingi, skupić się na awaryjności!, to oni ścigają się, kto wyprodukuje więcej aut. Szkoda tylko, że trwałość tych wszystkich aut pozostawia wiele do życzenia, bo mogę się domyślać, że wyżyłowane na 150 KM 1,4 TFSI nie wytrzyma dłużej niż 100,000 kilometrów. Potem rozrząd, naprawa albo wymiana wtryskiwaczy itd., a to dodatkowe, zbędne koszty, których można byłoby uniknąć, gdyby producenci skupili się na innych wartościach.

    Odpowiedz
  2. Gość
    Gość
    mar 21, 2015 at 12:22 pm

    Dokładnie, gonitwa za nowymi rozwiązaniami technologicznymi do niczego nie prowadzi. Potem takie 10-letnie auto jest w zasadzie bezwartościowe, bo w dzisiejszych autach jest tak wiele elektroniki, że głowa mała, a ASO za każdą pierdołę najchętniej wydarłoby klientowi portfel z ręki.

    Odpowiedz
  3. Gość
    Gość
    mar 21, 2015 at 12:22 pm

    Takie tam sobie. Gdybym nie spojrzał na fotografie aktualnej generacji to nawet nie spostrzegłbym się, że jest to nowy model. Bardzo przeciętnie moim zdaniem.

    Odpowiedz

Zostaw komentarz